Non umbra
Widzę jak słońce rodzi się na nowo
Każdego dnia
Potrafię teraz spokojnie otwierać oczy
Czuć jak ciepły wiatr nuci mi
Melodie na twarzy
Patrzę prosto bez strachu
Wczoraj za mną daleko
Nawet uśmiecham się
Każda chwila dla mnie
Dzień już nie jest taki sam.
(fragment.muz.potasz, sł.potasz)
Maja Konarska Moonlight
"Ciało" już obejrzeliśmy i mamy jak najlepsze zdanie na temat tego filmu wbrew temu co mówił jeden kolega żony który był twierdził, że to taki sobie filmik. Koleś nie zna się na kinie - napewno bardziej wole "Ciało" niż komedie Machulskiego (szcególnie te ostatnie) i innych Olafów Lubaszenków. "Ciało" - (teraz oglądałem drugi raz. Pierwszy raz zasponsorowała Willow!)przywodzi mi na myśl książki mojej młodości czyli Niziurskiego, sczególnie kojarzy mi się z Niziurskim ten komisarz używający słówek typu "carbonara" - zdaje się włoskich.
Teraz mamy faze na "Zaklinacza koni" którego nie udało nam się dooglądać do końca bo magnetowid kiepsko nagrał i nie wiemy jak się skończyło.
A pozatym wczoraj doszło do sprzeczki na temat piwa warka strong. Ja twierdziłem, że to kiepskie piwo, a żona wręcz przeciwnie. I tak jakoś pomaleńku sobie żyjemy nie wadząc nikomu z naszą miłością.
Długi weekend jak dla mnie troche zmarnowany bo wesele sąsiadki mieliśmy. O 3 w nocy wróciliśmy do domu, a następnego dnia poprawiny, a na trzeci dzień po weselu znowu nas zaprosili i trzy dni picia. To było na tyle sprawozdań. pozdrawiamy starych znajomych milczących.