"Co się stało? Dlaczego ten człowiek leży na ziemi? On już nie żyje. Niedawno przyszedł do Piotra i powiedział, że przyniósł dla Boga wszystkie pieniądze, jakie tylko posiada. Było to nieprawdą, bo w domu pozostawił jeszcze bardzo dużo pieniędzy. Wręczył część pieniędzy Piotrowi, mówiąc, że to wszystko, co ma. Myślał, że zdoła go okłamać. :lecz Boga bardzo to rozgniewało, bo nie lubi On kłamców. Musiał tego człowieka ukarać śmiercią. Człowiek ten umarł, bo okłamując Piotra, okłamał Boga, musiał więc ponieść karę. Pamiętaj, że Boga nie można okłamać, bo On zawsze wsztstko widzi."
Fragment "Bibli w obrazkach dla najmłodszych" autorstwa Kennetha N. Taylora.
Ale stypa (ziom), ostatniej notki nikt mi nie skomentował, chyba muszę zacząć pisać coś ciekawszego.
Taka mała anegdota: w ostatni piątek 2 razy biegliśmy z Sołtim na autobus, najpierw na 4, ostatecznie nam zjebała, mimo, że jak odjeżdżała byliśmy jakieś 5 metrów za nią, a później na 12, tym razem zdążyliśmy. To zadziwiające, co motywacja "bądź na 23 w domu, albo wpierdol" robi z człowiekiem - nie zdawałem sobie sprawy, że umiem tak szybko biegać i to w glanach.
W ten piątek planuję wypić 0,75 nalewki cytrynowej, może to coś da...
W vivarock już dawno powinno być "World So Cold", premiera była jakieś 2 miesiące temu, ale co tam. Zawsze lepiej dawać jakieś jebane Pro Pain.
A World So Cold jest taki zajebisty... w ogóle ostatnio jestem zafascynowany tekstami Mudvayne, np. (Per)Version of a Truth:
Maybe we're all the children of a star
Misguided in direction, our misdirection
Pardon me while i pray for light
I'm not the only one
That walks between the rain, there are many
I'm not the only one
When everything is lost, that doesn't surrender
No i tyle.