Gdyby były jeszcze drogi, których bym nie znał, oh jak chętnie ja bym je poznać, byleby tylko nie szukać zapomnienia, w mym przeklęstwie - w alkoholu, gdyby były miejsca których bym nie znał, o ile ja bym dał by je poznać, oh ile ja bym dał by nie mysleć, gdyby był czas w którym bym nie wspominał ile ja bym dał by tam być, wszystko byleby nic nie pamiętać.
Książke zdobyłem dzięki uprzejmości kolegi Łukasza K. prawego czlowieka, godnego zaufania i inne takie tam małe kłamstwa ;-)
Bibliografia: Chopcy w oczach Dziewczyn, B. Borzymowska, Atrum, Wrocław 1995
pS. Książka jest utrzymana w regułach katolickiej poprawności:
Czas na danie główne:
"Czy milość potrafi się skończyć w mgnieniu oka?"
Moim zdaniem, tak. Tak samo jak potrafi się w mgnieniu oka rozpocząć, tak i skończyć. nagle przychodzi otrzeźwienie - i koniec. Z tym, że z reguły nie dzieje się tak z miłością prawdziwą, głeboką. Na tę składa się tak wiele czynników, iz one poprotu nie są w stanie zniknąć w sekundę. Natomiast to, co często jest określane milością, a powinno sie nazywać fascynacją, może się ulotnić niczym dym.
Pytanie od Kukiego: Czy jest ktoś jeszcze kto wieży w te jedną milośc na całe zycie?
Ja powoli dochodze do wniosku, że nie - a szkoda :-(